Ford B-MAX 1.6 TDCI - TEST, opinie, zdjęcia, wideo - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie małego sprytnego minivana

2012-12-292:30Zobacz galerię31 zdjęć

Mały miejski B-MAX o rodzinnym charakterze, zmienia dotychczasowespojrzenie na segment minivanów. Zbudowane na bazie Fiesty autopozbawione środkowego słupka to propozycja praktyczna do bólu, boteraz takie przymiotniki jak miejski, wygodny, czy funkcjonalny,nabierają nowego znaczenia. W tym wozie nie chodzi o osiągi, bo van ma zachwycać pod względemzajmowaniamiejsca we wnętrzu, a nie przyspieszeniem do pierwszej setki. Niczym nieprzegrodzony szeroki na 1,5metra otwórprzekłada się na sprytną funkcjonalność. Ford nie jest szybki, ale za to całkiem wygodny i do tego świetnie się prowadzi. W SZÓSTYM i OSTATNIM odcinku dziennika SuperAuto24.pl, prezentujemy PODSUMOWANIE testu Forda B-MAXa.

Ford B-MAX - WSTĘP

Ford B-MAX zmieniadotychczasowe spojrzenie na segmentminivanów. Otym samochodzie prezes i dyrektor generalny Forda w Europie - StephenOdell powiedział, że "rzuca wyzwanie tradycyjnemu myśleniu o małychsamochodach ijest pionierem koncepcji, której nie zaproponował dotądżaden inny producentsamochodów". I faktycznie słowa te idealnie pasujądo B-MAXa, który jest totalną nowością na motoryzacyjnym rynku.Unikalna kombinacja stylu i rozwiązań w budowie nadwozia sprawiła, że pootwarciu przednich i tylnych przesuwanych drzwi nie widzimy środkowegosłupka B, bo go po prostu nie ma. Zamiast tego przed oczami rozpościerasię wielki 1,5 metrowy otwór pozwalający na swobodny dostęp doprzestrzeni pasażerskiej.

Ten oryginalny pomysł zastosowany po praz pierwszy w seryjniewytwarzanym samochodzie opatrzono nazwą Easy AccessDoor. Co więc zbezpieczeństwem i sztywnością nadwozia? Konstruktorzy znaleźli na tosposób - słupek B sprytnie zintegrowali z przesuwanymi drzwiamiprzedziału pasażerskiego wykonanymi z wytrzymałego gatunku stali, atakże wzmocnili fragment drzwi przednich. Po zamknięciu jednych idrugich drzwi następuje automatyczne ryglowanie w kotwach, co w raziewypadku daje taką samą ochronę pasażerów jak klasyczne konstrukcje, copotwierdziły zaliczone na piątkę testy zderzeniowe instytutu Euro NCAP.

B-MAX w europejskiej ofercie Forda zastąpił model Fusion, będącyniewielkim autem o rodzinnym charakterze. Nowy subkompaktowy minivanbardzo blisko spokrewniony z Fiestą, został zaprezentowany jako konceptpo raz pierwszy na Targach Samochodowych Genewa 2011. Produkcjarozpoczęła się na początku 2012 roku, a sprzedaż ruszyła pod koniecwrześnia. Van zbudowany na tej samej płycie podłogowej co popularnymiejski maluch Fiesta (platforma Ford B3), posiada ten sam rozstaw osi isporo identycznych podzespołów. B-MAX nie bez powodu został opatrzonysymbolem z literką B na przedzie. Z racji swoich rozmiarów wpisuje się wsegment B, co daje mu pozycję poniżej większych braci - C-MAXa iS-MAXa. We wrześniu niemiecka nowość otrzymała nagrodę Autonis wkategorii "Najpiękniejszy Minivan Roku 2012" przyznawaną przezczytelników pisma "Auto Motor und Sport". Awansując także do finałowejósemki najlepszych aut ostatniego roku, rywalizuje o prestiżowy tytuł"Car of the Year 2013".

PODSUMOWANIE

Zbudowany na bazie Fiesty, pozbawiony środkowego słupka B-MAX to propozycja praktyczna do bólu, bo teraz takie przymiotniki jak miejski, wygodny, czy funkcjonalny, nabierają nowego znaczenia. Mminivan nie ma sobie równych podwzględemzajmowaniamiejsca we wnętrzu. Niczym nieprzegrodzony szerokina 1,5metra otwórprzekłada się na sprytną funkcjonalność. Zasiadanienatylnej kanapie,lokowanie dzieci w fotelikach, czy pakowanie zakupówdośrodka stałosię tak banalne, jak nigdy wcześniej. Do tego deska rozdzielczaprzypominająca nieco tą z Fiesty wygląda nowocześnie, a wyposażenienawet iw bazowej odmianie AMBIENTE zadowala wysokim poziomem. Do wykonania i jakości tworzyw również nie da się przyczepić. Tylko wprzypadku przewozu trzech osób z tyłu na kanapie odczuwalny jest ścisk, aletoakurat standard w autachsegmentu B.

Ładnalinia nadwozia zgodna z obowiązującym trendem"Kinetic Design"upodabnia nowatorską konstrukcję malucha dopozostałych braci z niebieskim owalem wlogo. Sympatycznie wyglądający B-MAX nie został przewidziany natomiast do bicia rekordówprzyspieszeń i prędkości. Lokowane pod maską małolitrażowe jednostkimają po prostu wystarczająco radzić sobie z napędzeniem rodzinnego auta.Testowany wysokoprężny silnik 1.6 TDCI cechował się podczas jazdumiarkowaną dynamiką, dlatego najlepiejwykorzystywać jego moc 95 KM doniespiesznego przemieszczania się, co zaowocuje niedużymzapotrzebowaniem na paliwo. Przyjemne prowadzenie to zasługa dopracowanego układukierowniczego, idącego w parze z wyśmienitą pracązawieszenia. Całkiemwygodne auto wyjątkowo przewidywalnie jak na minivana spisuje się nadrodze. Rodzinne auto dzięki konstrukcji zawieszenia przejętej z Fiesty,jeździ prawie tak dobrze jak starsza miejska siostra.

Ford B-MAX choć został pozbawiony środkowego słupka,zderzeniowe testy EuroNCAP zaliczył na 5gwiazdek. Kabina auta odpowiedniozabezpieczona wytrzymałą konstrukcją i bogatym wyposażeniem seryjnym,zapewnia bezpieczeństwo podróży. W kokpicie znajduje się 7 poduszek powietrznych i elektroniczne systemy wspomagającejazdę i hamowanie.Sam samochód nie należyza to do najtańszych propozycji w segmenciemiejskich minivanów, ale dzięki nowatorskim rozwiązaniom stanowi bardzo ciekawą propozycję. Bazowy B-MAX kosztuje 58 900 zł. Ceny konkurencji (podane cenymodeli podstawowych) przedstawiają się następująco: KiaVenga - cena 41990 zł,Hyundai ix20 - cena 43 500 zł, SkodaRoomster - cena 46 700 zł, Fiat 500L - cena 49 900 zł,Citroen C3 Pisasso - cena 56 600 zł zł, Opel Meriva - cena 57 950 zł, czy Toyota Verso-S - cena 61 600 zł.

WIDEO - tak prezentuje się Ford B-MAX:

STYLISTYKA

Jednobryłowe nadwozie odynamicznych ładnych liniach wyglądaproporcjonalnie i całkiem lekko, jak na minivana. Zaokrąglone kształtysylwetki zaprojektowano zgodnie z odświeżonym trendem stylistycznymzwanym "Kinetic Design", upodabniającym do siebie wszystkie współczesneFordy. Przyglądając się B-MAX'owi aż trudno uwierzyć, że poza wyraźniezwiększoną wysokością, posiada niemal identyczne rozmiary jak Fiesta.

Designerzy dużą wagę przywiązali do charakteru przedniej części,opatrzonej estetycznymi reflektorami i sześciokątnym wlotem powietrza dosilnika, wykończonym czarną kratownicą i miejscem pod tablicęrejestracyjną. Chromowana obwoluta wlotu dodająca ekskluzywnościmontowana jest w wersjach TITANIUM i TITANIUM X, tak samo jak kloszelamp okraszone LED-owymi pasamiświateł do jazdy dziennej. W centralnymmiejscu na styku zderzaka z maską wycięto wąziutki wlot z doklejonymsymbolem marki. Pokrywa silnika dostała wyraźne pionowe wyprofilowania przechodzące zgrabnie na zderzak. Subtelne światła przeciwmgielnewpasowane pobokach zderzaka w bazowym AMBIENTE wymagają dopłaty 800zł, a w pozostałych są seryjne.

Gładkie kształty B-MAXa sprawiają, że przyglądając się jego profilowinie widzimy pudełkowatego nadwozia. Styliści zaakcentowali bryłęmodnymi punktami, takimi jak mocno pochylona przednia szyba, czy dolnalinia bocznych okien wznosząca się ku tyłowi, co dodaje dynamikisylwetce. Boczne przetłoczenia blach nie są mocne. Karoserię przecinaprawie przez całą długość jedna kreska przebiegająca od tylnej lampy,przechodząca przez klamki, kończąc na drzwiach przednich. Drugiewidoczne cięcie znalazło się w dolnej płaszczyźnie drzwi tuż nadprogiem. W rysunku wyraźnych krągłościnadkoli zachowano umiar, dlategonie są przesadnie napompowane. Tylne błotniki przez zastosowanieprzesuwanych drzwi obowiązkowo posiadają z obu stron wcinające się wblachę szynowe prowadnice. Pięciodrzwiowe nadwozie samochodukryjejednak to, czego napierwszy nie da się zobaczyć bez otwarcia drzwi, amianowicie eliminację wspominanego wyżej środkowego słupka B. Dachminivana może być w całości przeszklony, tak jak w testowanym przezSuperAuto24.pl modelu. Taka wmontowana na stałe panorama wymaga dopłaty 2900 zł.

"Zadek" wozu wygląda równie zadziornie jak przód. Charakter tylnejczęści nieco upodobniono do tego, jaki znamy z większego C-MAXa. Tylnelampy zespolone tym samym wzorem zostałynaciągnięte głęboko na boki karoserii, i dostały ciekawe wypełnienia kloszy. Masywny zderzak zczarnym pseudodyfuzorem i czerwonymi odblaskowy płytkami wyglądanowocześnie. Duża zgrabnie przeprofilowana poziomo w trzech miejscachklapa bagażnika ani trochę nie jest nudna. Trzecie światło STOP wkomponowano w delikatny daszek nad klapą, a końcówkę rury wydechowejukryto pod zderzakiem. Opływowe lusterka boczne ze zintegrowanymikierunkowskazami, wychodzące na wysięgnikach z drzwi, prezentują sięjakby zostały wyjęte żywcem z Fiesty.

WNĘTRZE

Przed opisem tego co znajduje się wewnątrz zaznaczamy, że w salonachB-MAX oferowany jest w czterech odróżniających się nieco odsiebie wariantachwyposażenia: AMBIENTE, TREND, TITANIUM i TITANIUM X. Test SuperAuto24.plzostał przeprowadzony na pojeździe w wersji TITANIUM zkilkoma opcjami dołożonymi z cennika.

Jeżeli miało się do czynienia z nowymi modelami aut marki Ford, to deska rozdzielcza B-MAXa od razu będzie wyglądać znajomo i wzbudzać pozytywne wrażenie. Stylistyka kokpitu nie zadziwia niczym nowym, bo tak naprawdę jest połączeniem wzornictwa konsol Fiesty oraz Focusa.Projektten prezentuje się trochę futurystycznie i bardzo pasuje dostylucałego samochodu, który ani trochę nie jest pospolity. Kształtywyraźnieoddzielonych od siebie segmentów mają dynamiczne linie.Umieszczonesymetrycznie po bokach nawiewy, zostały wykonane tak samojak te pośrodku z poprzecznych kratek. Pod klasycznym owalem daszkakryje siękosmiczna oprawa tablicy zespołuwskaźników żywcem wyjęta zFiesty,wraz z identyczną ładną trójramiennąkierownicą i lewarkiemzmianybiegów. Ster jest świetnie wyprofilowany i miękki w dotyku(wykończeniaskórą seryjnie nie ma tylko w AMBIENTE).

Materiały, zktórychwszystkie te elementyzostały wykonanesądobrej jakości.Całą deskępokryto miękkim, uginającym się podpalcamitworzywem oporowatej fakturze. Pozostałe plastiki boczków i elementówkonsoli sąjuż twarde, ale sprawiają pozytywne wrażenie i wyglądają natrwałe. WbazowymAMBIENTE, czy kolejnym TREND kabina jesttrochęponura ze względu na panujące w niej szarości. Dopiero w następnych poziomachTITANIUM i TITANIUM X deskę i konsolę centralną okraszonojużmiłymidla oka akcentami - tu iówdzie pojawiająpseudo aluminiowewstawki(wersje te mają także podświetlenie przestrzeni na nogi wprzednimprzedziale). Segment centralny radioodtwarzacza wykonany zlśniącegolakieru fortepianowego to opcja.

W wyoblonym do wnętrza głównym segmencie już podstawowo otrzymujemy uproszczony radioodtwarzacz. Przełączników iprzycisków nie jest na nim dużo, dzięki czemu wszystko obsługuje się bardzo sprawnie. Wzórsystemusterowania radiem odwzorowano trochę w styluklawiszowychtelefonachkomórkowych. Wersje z rozbudowanym systemem SONY (taki jak wtestowympojeździe) posiada większą liczbę klawiszy. Początkowo niewygląda tozachęcająco, ale po bliższym zapoznaniu z guzikami nie mapóźniejproblemów użytkowych, bo większość z nich jest rozmieszczonatam gdzietrzeba.

Tablica wskaźników obudowana ciekawą futurystycznąoprawą jest czytelna. Po lewej znalazł się tradycyjnyanalogowyobrotomierz, a po prawej prędkościomierz. Na środku od góry ulokowanocyfrowywyświetlaczkomputera, a niżej wskaźnik stanupaliwa. Szkoda tylko,że nie ma dokompletu skali z temperaturą wody. Wskazówki mają kolorniebieski, acyfry tarczzostałypodświetlone białym światłem.Wszystkie inneprzełączniki i elektroniczne wyświetlacze dostałybiałą lubniebieskawą barwę. Sterowanie wentylacją to dwaporęcznepokrętła ikilka guzików. Niestety klimatyzacjinie uświadczymy wpodstawowymmodelu. Za manualną w AMBIENTE zapłacimy 4 500 zł, a wTREND dostaniemyjuż seryjne. Klima elektroniczna z wyświetlaczem iautomatycznieregulowaną temperaturą jest seryjna w TITANIUM i TITANIUMX.

Przyzwyczajeniawymaga typowa dla Forda, obsługa dźwigniwycieraczek.Pociągnięcie jejdo siebie uruchamia wycieraczkę tylnejszyby, zamiast spryskiwaczy. Przednie pióra szyby pracujące asymetrycznie wprawimy w ruchwciskając przyciskna końcu prawej dźwigni. Guzik komputera pokładowegouplasowano na drugiej manetce z lewej strony, odpowiedzialnej zakierunkowskazy (komputera pokładowego nie ma tylko w wersji AMBIENTE). Kilka wzmianek o elektryce idodatkach.Elektryczne lusterka z kierunkowskazami to seria. Podgrzewanychlusterek nie ma tylko w AMBIENTE, a dodatkowe ichautomatyczne składanieto element pakietów. Elektryczne szyby przednieoraz tylne są seryjne.Podgrzewaną przednią szybę z podgrzewanymidyszami spryskiwaczywyceniono w katalogu dodatków na 800 zł, bezwzględu na wersję. Tempomatto seria w TITANIUM i TITANIUM X (wAMBIENTE cena wynosi 1 400 zł, a wTREND 1 000 zł).

WIDEO - tak prezentuje się Ford B-MAX we wnętrzu:

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

No i tutaj zaczyna się cały urok idealnego do miasta niedużego B-MAXa. Rewelacyjny pomysł zastosowania panoramicznych drzwi typu Ford Easy Access Door, z pewnością szybko trafi do innych nowych propozycji marki. Tylko patrzeć także, kiedy konstrukcję polegającą na zintegrowaniu słupka B z drzwiami zacznie stosować konkurencja. Po otwarciu obu skrzydeł rozpościera się szeroki na 1,5 metra, niczymnieprzegrodzony dostęp do kabiny. Taki patent pozwolił na uzyskanie nadzwyczajnych walorów użytkowych. Zajmowanie i opuszczanie miejsca na tylnej kanapie jest bardzo wygodne, co docenią szczególnie mniej sprawne starsze już osoby. Tak samo umieszczanie dziecka w foteliku, czy pakowanie zakupów do środka jest tak łatwe iwygodne, jak nigdy dotąd. Jedyny minus to dość ciężkie drzwi, wymagające trochę wysiłku przy otwieraniu ich i zamykaniu (w przypadku tyłu rozsuwaniu i zasuwaniu).

Widocznośćna boki i do tyłu przez szerokie słupki boczne jest trochę ograniczona. Niewielkie lusterka boczne także nie pomagają tak, jakby się tego chciało. Idealna jest za to wyższa pozycja za kierownicą pozwalająca komfortową obserwację tego, co dzieje się przed autem. Jak na małe autko klasy B cieszy też spora ilość miejsca z przodu i z tyłu. Dużą przestrzeń w kabinie B-MAXa uzyskano za sprawą poprowadzenia o 12 cm wyżej linii dachu. W przednim przedziale każdy znajdzie dogodną pozycją dzięki wygodnemu manewrowaniufotelami. Zagłówki mają rewelacyjną dwustopniową regulację, a fotele wystarczające trzymanieboczne. Denerwować może ulokowanie pasów bezpieczeństwa - przez wkomponowanie prowadnic w boczne krawędzie, ciężko do nich sięgnąć, a w dodatku w dłuższej trasie wpijają się w ramię. Ręczna regulacjapodparcia odcinka lędźwiowego wraz z "kapitańskim" podłokietnikiem, przymocowanym do fotela kierowcy, występuje w odmianach TITANIUM i TITANIUM X. Podgrzewane fotele z regulacją temperatury wyceniono na700 zł (w TITANIUM X seria).

Tylna wysoko zamontowana kanapa sprawia, że mimo zachowanego rozstawu osi jak w Fieście, miejsca na nogi jest więcej. Z ulokowaniem kolanniema problemów, podobnie jak ze stopami, które można wsunąć podprzedniefotele. Tak samo przestrzeni na głowy jest pod dostatkiem. Zaminusmożna uznać przykrótkie siedziska. Jest też trochę zbyt wąsko, bowprzypadku przewozu trzech osób z tyłu na kanapie zapanuje ścisk, aletoakurat standard w autachsegmentu B. Dwójka dorosłych będzie za toczućsię świetnie. Szkoda tylko, że w tapicerkach przesuwanych drzwinie mapodpórek na ramiona. Podłokietnikiem wysuwanym z tylnego oparcia dysponują tylko wersje TITANIUM i TITANIUM X.

Spotęgowane wrażenie przestronności można uzyskać opcjonalnym przeszklonym panoramicznie dachem z rozsuwaną roletą, który został wyceniony na kwotę 2 900 zł. Tapicerka może mieć parę wariantów kolorystycznych i odmienną fakturą tkanin. Fotele częściowo wykończone skórą ekologiczną (tak jak w modelu testowym) można mieć tylko w wersji TITANIUM za dopłatą 3 300 zł. Fotele w pełni obite skórzaną tapicerką znajdują się seryjne w modelu TITANIUM X. Dywaników welurowych z przodu i z tyłu nie ma tylko w bazowym AMBIENTE.

Ford B-MAX - wersje deski rozdzielczej

MULTIMEDIA

Już w bazowej odmianie AMBIENTE oraz w kolejnym TREND montowany jest fabrycznie zabudowany radioodtwarzacz CD/MP3 z 6 głośnikami i wyświetlaczem monochromatycznym na szczycie deski, a także zdalne sterowanie z kierownicy i porty USB oraz AUX-IN w panelu środkowym, umożliwiające podpięcie przenośnego dysku z plikami muzycznymi.

Wymieniony wyżej zestaw wzbogacony dodatkowo o wyświetlacz wielofunkcyjny 3,5" z polskim menu i system SYNC (rozbudowany panel sterowania z łącznością Bluetooth, zestawem głośnomówiącym, sterowaniem głosowym, czy funkcją Emergency Assistance, która w razie wypadku umożliwia powiadomienie o zdarzeniu lokalnych operatorów służb ratowniczych) jest seryjny w TITANIUM i TITANIUM X (w wersjach AMBIENTE I TREND dopłata 1 200 zł).

Jeżeli ktoś ma większe audiofilskie wymagania, to następny multimedialny poziom stanowi markowy zestaw SONY. Wizualnie prezentuje się on bardziej ekskluzywnie przez połyskujący czarny lakier fortepianowy, ale co ważnie lepiej gra i ma więcej bajerów. Posiada w zestawie 8 głośników wysokiej jakości i kolorowy wyświetlacz 4" kompatybilny z kamerą cofania, a także porty USB/AUX-IN wraz ze sterowaniem z koła kierownicy. Cena to 3 350 zł dla TREND, lub 2 150 zł dla TITANIUM i TITANIUM X. Systemu nawigacji satelitarnej GPS w ofercie B-MAXa nie ma w ogóle.

SCHOWKI

Sporo półek i schowków pozytywnie wpływa na utrzymanie porządku. Ciekawe rozwiązania opierają się na wielu uchwytach do napoi, elastycznych siatkach i kilku wgłębieniach. Wkażdym egzemplarzu mamy do dyspozycji duży zamykany schowek w desce rozdzielczej (z podświetleniem w TITANIUM i TITANIUM X). W pasiebiegnącym między przednimi fotelami są podstawowo uchwyty na różnej średnicy pojemniki z napojami i wnęką na nieduże podręczne przedmioty. Tuż przy lewarku jest gniazdo 12V. Jest też otwarty na tylny przedział spory otwór, z dodatkowym owalnym wycięciem na butelkę czy kubek oraz kolejnym gniazdem 12V. Pakiet dla palaych (zapalniczka z wędrująca popielniczką) wyceniono na 40 zł.

Z lewejstrony deski pod pokrętłem sterowania światłami wpasowano otwieraną szufladkę. Z prawej na ściance tunelu środkowego przy stopach pasażerów wpasowano elastyczną siateczkę. Tapicerki przednich drzwi otrzymały dość obszerne kieszenie z wcięciami na napoje. Świetnym rozwiązaniem są wyżłobione w plastikach przy kanapie otworypoobu stronach, w których można postawić kubki lubprzewozić nieduże przedmioty. Uchwytu na okulary w podsufitce nie ma tylko w bazowym modelu AMBIENTE. Oparcia przednich foteli dostały dyskretne haczyki do zawieszenia różności. Do tego opacie kierowcy może mieć elastyczną gumkową kieszeń, a siedzenie pasażera składa się w stolik. Wysuwane z podsufitki dodatkowe lusterko,pozwalające na obserwację tego, co dzieje się z tyłu na kanapie, to cecha wersji TITANIUM i TITANIUM X. Dziękitemu pomysłowemu rozwiązaniu można mieć pełną kontrolę nad rozrabiającymi dziećmi.

BAGAŻNIK

Jeżeli się przypatrzyć konkurencji, to kufer B-MAXa przegrywa w walce na objętość z innymi vanami klasy B. Bagażnik może dysponować różnymlitrażem w zależności od tego, co znajduje się pod podłogą, ale nawet wnajbardziej pojemnej konfiguracji, przestrzeń i tak nie jest zadziwiająca. Wersja zzestawem naprawczym oferuje 318 litrów do lini półki, a odmiana z kołem dojazdowymposiada 304 l. Dla porównanialitrażekonkurentów z segmentu małych minivanów prezentują się następująco: Fiat 500L - 400 l, Citroen C3 Picasso - 385l, Opel Meriva- 400 l, Toyota Verso S - 430l, NissanNote - 437 l, Kia Venga - 440 l, Hyundai ix20 - 440 l, SkodaRoomster -480 l.

Jak to się mówi - coś za coś - obszerność kabiny po prostu odbija się na bagażniku, ale i tak jest lepiej niż Fieście, która ma 281 litrów. Podstawowy bagaż na krótki wyjazd będziemy mogli ze sobą zabrać, ale na wczasy z dziećmi niestety już się nie zmieścimy. Po podniesieniu klapy tylnej pokazują się regularnekształty pozwalające na przewózwiększychprzedmiotów.Ścianki nadkoli zgrabnie uformowano, a w rogach wyżłobionownęki dobre do przewozu mniejszych rzeczy. Dwustopniowa podłogaz regulacją wysokości świetnie sprawdza się w utrzymaniuprządku w kufrze. Poza tym przy ustawieniu płyty podłogowej w górnej pozycji, po rozłożeniu siedzeń dzielonych asymetrycznie 60/40, powstaje równiutka powierzchnia a przestrzeń wzrasta do 1386 litrów.

Jeśli zajdzie potrzeba przewiezienia czegoś dłuższego to funkcja seryjnego składania fotela pasażera w stolik z łatwością to umożliwi (ta charakterystyczna cecha modelu B-MAX pozwala przełożyć przez środek przedmiot o maksymalnej długości 2,34 metra). Lampka doświetlająca bagażnik jest standardem. Za 800 zł można dokupić jeszcze kratę bagażową montowaną za siedzeniami. W dolnej wnęce bagażnika kryje sięseryjniezestaw naprawczy do kół, a koło dojazdowe z zestawem kluczywymagadopłaty 300 zł.

SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW

Minivana można skonfigurować z jedną z 7 różnych jednosteknapędowych. Dowyborusą cztery benzynówki - dwie z nich toczterocylindrowe, 16-zaworowe, wolnossąceukłady Duratec, a kolejne dwato nowoczesne trzycylindrowe, 12-zaworowe motory EcoBoost wspomaganeturbosprężarką. Podstawowa jednostka 1.4 dostarcza 90 KM i 128 Nm.Kolejna 1.6 Ti-VCT cechująca się zmiennymi fazami rozrządu generuje 105KM i 150 Nm.

Innowacyjne 1-litrowe EcoBoosty skonstruowane według coraz bardziejpopularnej koncepcjidownsizingu (ograniczenie pojemności silnika zzachowaniemjego mocy), to 12-zaworowe silnik ztrzema cylindrami,bezpośrednim wtryskiem paliwa, układem zmiennych fazrozrządu iturbiną. Pierwsza odmiana rozwija 100 KM i 170 Nm, a mocniejsza120 KM i170 Nm, która jest sprzężona z wpływającym na oszczędność systememAuto-Start-Stop, samoczynnie wyłączającym i uruchamiającym silnik przy częstych zatrzymywaniach. Dwa silniki wysokoprężne TDCI todobrze znaneturbodoładowane jednostki z bezpośrednim wtryskiempaliwatypu CommonRail. Słabszy o pojemności 1.4 litra dostarcza 75 KM i190Nm, adrugi 1.6 dysponuje mocą 95 KMi 205 Nm.

Prawie wszystkie silniki w ofercie sprzężono z 5-stopniowąprzekładnią manualną. Tylko jeden motor benzynowy 1.6 Ti-VCT jest połączony zautomatyczną skrzynią typu PowerShift (dwusprzęgłowa i6-biegowa ztrybem ręcznej zmiany przełożeń). Na oszczędność paliwa ma pozytywniewpływać kontrolkaoptymalnegoprzełożenia. Wskaźnikdyskretniewyświetla się na tarczyobrotomierza i wskazujenajwłaściwszy momentzmiany biegu, byzminimalizować zużycie olejunapędowego.

Ford B-MAX 1.6 TDCI 90 KM - TEST

Czterocylindrowa wysokoprężna jednostka nie wyróżnia się niczymnadzwyczajnym. Kultura pracy jest typowa dla "ropniaka" - po odpaleniusłychać charakterystyczny dźwięk, który jest nieco przygłuszony gdysiedzi się w kabinie. Motor za to pracując na biegujałowym nie przenosi wibracji do wnętrza. Pedał sprzęgła działa bardzolekko,podobnie jak przyjemnie zestopniowana manualna skrzynia biegów,którejnie brakuje precyzji, a sama dźwignia lewarka miło układa się w dłoni.Przy wyższych prędkościach odczuwalnyjestniestety brak szóstegoprzełożenia, który pozytywnie wpłynąłby na redukcję spalania.Ciekawostką na liście opcji jest wyceniony na 1 300 zł przyciskrozrusznika FordPower z systemcentralnego zamka połączonego zelektronicznymkluczykiem Ford KeyFree(potocznyinteligentnykluczyk, zwalniającyzamki auta po zbliżeniusię dodrzwi).

B-MAX z 95-konnym motorem nie zadziwia dynamiką. Mały rodzinnytransportowiec ważący 1300 kilogramów nie przyspiesza zbyt chętnie. Autopierwszą setkę osiąga w 13,9 sekundy co nie napawa optymizmem.Wyprzedzanie nie idzie zbyt sprawnie, a po wypełnieniu pokładubagażamii kompletem pasażerów wymijanie TIR-a zaczyna być trochę wyzwaniem. Wczasie dłuższej podróży dobrze jest więc pozostawać na prawym pasieruchu. Lepiej wypada natomiast elastyczność, bo przymusowe zrzucaniebiegów na niższe nie jest już tak wymagane. Moment obrotowy osiągający215 Nm jest za to duży i łatwo zerwać przyczepność kół i ruszyć zpiskiem opon spod świateł. Zamiast jednak oczekiwać oszałamiającychosiągów dobrze jest po prostu przywyknąć do tego co wóz oferuje inauczyć się niespiesznego przemieszczania, bo w takich okolicznościachFord odnajduje się najlepiej. Sprawa akustyki podczas jazdy to dośćprzyjemny temat. Wewnątrz auta przy podróży ze "stówką" na budziku jestcicho, bo konstruktorzy zadbali o odpowiednie wygłuszenie.

Prędkośćmaksymalna z jaką jesteśmy wstanie pojechać, towedługtabeli katalogowej 173km/h. Trzeba jednak wziąć pod uwagę,że imszybciej, tym apetyt na ON będzie znacząco rósł. Przy słabej dynamicetej jednostki napędowej zaletą ma być tania eksploatacja,a niesportowe osiągi. Największy plus 90-konnego B-MAXa to nieduże spalanie.

Ford B-MAX 1.6 TDCI 90 KM - SPALANIE

Bak paliwa minivana posiada pojemność 47 litrów wwersji napędzanejolejem napędowym, a benzynówki posiadają 48-litrowe zbiorniki.Według danych producenta testowany Diesel1.6 TDCI o mocy 95KM, w połączeniu z manualną skrzynią 5-biegową ma spalać: 4,7litra/100km wcyklumiejskim, natrasie auto zadowolić się ma dawką 3,6 litra/100km, a wcyklumieszanym spalać 4,0 litra/100km.

Katalogowe dane dotyczące spalania B-MAXa różnią się od tych osiąganych w rzeczywistości. Testy SuperAuto24.plwykazały, żezapotrzebowanie silnika na olej napędowy jest większe. Minivanjednakprzy utrzymywaniuekonomicznego stylujazdy potrafi być oszczędny.Przy spokojnym traktowaniu w trasie,utrzymując prędkość w granicach80-90km/h, z niewielką ilością dynamicznych wyprzedzeń,udało się nadystansie 300 kilometrów osiągnąć wynik 4,3l/100km. Nieco szybszajazda automatycznie podnosi apetyt na ropę poza miastem do około 5 l/100km. Zużycie przy poruszaniu się wyłącznie po mieście nie jest takoptymistyczne, jak zapewnia producent. Testowy B-MAX wtrakcieprzemieszczania się po Warszawie średnio potrzebowała około 7 l/100km. W cyklumieszanym dawkapaliwowa oscylowała w granicach 6l/100km.

Komputer pokładowy niestety nie jest podstawąwyposażenia - nieznajdziemy go w bazowym modelu AMBIENTE. Oferuje on podgląd na zużycie paliwa, średnią prędkość, spalanie chwilowe i dystans podróży. W pozostałych odmianach z komputerem informacje na temat spalaniazdobywamy używającporęcznegoprzycisku na zakończeniu lewej manetkiod kierunkowskazów. Danepokazywane są na małym cyfrowym wyświetlaczuumieszczonym pomiędzywskaźnikami. Ciekawostką jet wlewpaliwa typuEasy-Fuel. W momencietankowania nie ma potrzeby dotykania brudnegokorka, bo go w ogóle niema. Specjalna konstrukcja wlewu nie pozwala naprzepływ nieczystości, ado tego uniemożliwia nalanie do bakuniewłaściwego paliwa.

UKŁAD JEZDNY

Konstrukcja podwozia B-MAXa została przejęta z Forda Fiesty siódmejgeneracji. Zawieszenie skomponowano według sprawdzonego schematu,dzięki któremu Fiesta cały czas uchodzi za jednego z najlepiejprowadzących się maluchów klasy B. Z przodu wykorzystano ramępomocniczą z niezależnymi kolumnami typu McPherson, wahacze poprzecznemontowane do ramy i stabilizator poprzeczny przechyłów. Z tyłupostawiono na zespoloną oś skrętną z tulejami obrotowymi ustawionymi podkątem oraz sprężynami śrubowymi i osobno mocowanymi amortyzatoramijednorurowymi.

Układ jezdny minivana wypada wyśmienicie na tle konkurentów. Rodzinneautko charakteryzuje się świetną przyczepnością na drodze, co raczejnie jest domeną tego typu samochodów.Umiarkowaniesprężysty układjezdny dobrze dostosowuje się do podłoża, a elektrycznewspomaganiekierownicy (EPAS) jestprecyzyjne i pozwala czuć kierowcy drogę. Pozajęciu miejsca na siedzeniu kierowcy pozytywne wrażenie wywołujeseryjna możliwość ustawienia pochylenia i odległości kolumnykierowniczej. Sam ster wygląda identycznie jak w starszej Fieście - jegogruby wieniec dobrze układa się w dłoniach. Zwrotność jest przyzwoitajak na rodzinny transportowiec. Średnica zawracaniamiędzy krawężnikamiwynosząca 10,4 metra nie jest wynikiem rekordowym, ale wystarcza dosprawnego manewrowania.

Auto zachowuje się całkiem pewnie w momencie ostrzejszych manewrów.Pokonywanie zakrętów jest bezpieczne, tak jak gwałtowniejsze ruchy,które nie przysparzają obaw o B-MAXa. W zestawieniu z Fiestą posiadającąidentyczny układ jezdny odczuwalne są jednak większe przechyły wzakrętach przez wyższe nadwozie i inne rozłożenie mas. Zawieszenie jestkompromisem między komfortem a dobrym prowadzeniem. Komfortpodróżowania jest duży, bo typowe nierówności polskich nawierzchniwedług naszych odczuć były raczej płynnie filtrowane. Układ stara sięnie hałasować, ale po wpadnięciu w większą dziurę szybko ją odczujemy iusłyszymy.

HAMULCE

Układ hamulcowy we wszystkich B-MAXach jest identyczny. Tylna ośtaksamo jak w Fiestach posiada hamulce bębnowe o średnicy 200 mm i nawet wtopowej wersji TITANIUM X nie znajdziemytarcz. Z przodu natomiastpracują w każdej odmianie wentylowane tarczehamulcowe o średnicy 258mm z zaciskami. Podstawowo hamulce mają jeszczewsparcie EBA (system wspomagania awaryjnegohamowania). Do tego wprzypadku gwałtownegowciśnięcia pedału hamulca w podłogę, auto ostrzegainnych kierowcówautomatyką świateł awaryjnych. Cały ten zestaw jestprzygotowany napełną gotowość i szybko radzi sobie z zatrzymaniempojazdu.

Ford w dbałości o bezpieczeństwo i wyśmienite prowadzenie montuje we wszystkich modelach minivana zaawansowane systemy. Jest ABS (systemzapobiegający blokowaniu kółpodczas hamowania) z EBD (inteligentny system rozdziałusiły hamowania kółskracający drogę hamowania. Na wyposażeniu znajduję się także ESP (elektroniczny układ stabilizacji torujazdy), TA (układ kontroli trakcji) i HSA (wspomaganie ruszania zmiejsca na wzniesieniach) oraz DDS (układ monitorowania ciśnienia wogumieniu). System ACS (zapobieganie kolizjom przy małych prędkościach)został wyceniony na dodatkowe 1 600 zł.

BEZPIECZEŃSTWO

Konstruktorzy znaleźli nowatorski sposób na uzyskanie odpowiedniejsztywności nadwozia, mimo pozbawienia wozu środkowego słupka B. Bocznewzmocnienia ryglowane w kotwach zostały sprytnie zintegrowane zdrzwiami, dlatego w razie wypadku ochrona pasażerów jest tak wysoka, jakwklasycznych konstrukcjach. Potwierdziły to testy zderzeniowe instytutu Euro NCAP zaliczone na pięć gwiazdek. B-MAX oferuje też podstawowo 7poduszek powietrznych - airbagi kierowcy i pasażera, boczne poduszkichroniące tułowia, kurtyny powietrzne rozciągające się wzdłuż liniiokien oraz kolanową poduszkę dla kierowcy.

W aucie zastosowano na wszystkich miejscach trzypunktowe,bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Dla przednichfoteli pasydodatkowo mają napinaczepirotechniczne z ograniczeniem siłynapięcia. Czujniki z sygnalizacjąniezapiętych pasów,przypominającą brzęczkiem o ich zapięciu, zastosowano na przednichfotelach kierowcy i pasażera. Siedzenia z przodu dostały regulowanedwustopniowo zagłówki, a tylna kanapęwyposażono w trzy seryjne zagłówki oregulowanej wysokościoraz system ISOFIX do mocowaniadwóch fotelikówdziecięcych na skrajnych siedziskach. Auto sygnalizuje także dźwiękiem orazobrazkiem na wyświetlaczu komputera pozostawienie niezamkniętychdrzwi. Jest jeszcze funkcja blokady otwierania szyb przez dzieci, aleniestety brakuje już automatyki blokady tylnych drzwi (dzieci podczasjazdy mogą je swobodnie otworzyć).

ZABEZPIECZENIA i CZUJNIKI

Każdy B-MAX podstawowo ma montowany fabryczny centralny zameksterowany z pilota (z dwoma kluczykami) orazprzycisk automatycznegoryglowania drzwi wewnątrz kabiny (tak by nie dało się ich otworzyć z zewnątrz). Autoalarm obwodowy wymaga dopłaty 750 zł bez względu nawersję. Ciekawostką na liście opcji jest wyceniony na 1 300 zł przycisk rozrusznika FordPower z systemelektronicznegokluczyka FordKeyFree(potocznyinteligentnykluczyk pozostający w kieszeni,zwalniającyzamki auta po zbliżeniusię dodrzwi).

Jeżeli pożądamy bajerów ułatwiających poruszanie się na parkingach,trzeba zajrzeć do listy opcji dodatkowych. Radary parkowania z tyłupołączone ze składanymi elektrycznie lusterkami to koszt 1 600 zł.Czujniki parkowania na przód oraz tył to jużwyższy koszt 1 900 zł.Kolorowa kamera cofania to element systemu audio marki SONY. Testowy egzemplarz był wyposażony właśnie w takie ustrojstwo, które świetniespisywało się podczas ciasnych parkingowych manewrów.

OŚWIETLENIE

Wypełnienia kloszy przednich lamp projekcyjnych mogą prezentować sięróżnie w zależności odwersji. Bogatsze odmiany TITANIUM i TITANIUM Xposiadają LED-owe pasyświatełdo jazdy dziennej. Reflektory sąwówczas automatyczne z czujnikami zmierzchu i deszczu. Subtelnych lampekprzeciwmgielnych wpasowanych pobokach zderzaka nie ma tylko w bazowym AMBIENTE (wymagają dopłaty 800 zł, a w pozostałych wersjach sąseryjne). Zestawu ksenonowego na liście opcji nie ma w ogóle.

Tylne lampy zespolonenaciągnięte głęboko nabokikaroserii, wpołowie przechodzą na klapę bagażnika i dostały ciekawy wzór kloszy.Trzecie światło STOP wkomponowano w delikatny daszek jest podstawą,tak samo jak zintegrowane z lusterkami bocznymi kierunkowskazy.

GWARANCJA

Podstawowa gwarancja na mechanikę pojazdu obejmuje 2-letni okres bezlimitu kilometrów, wraz z usługą Euroservice obowiązującą w całejEuropie.Gwarancjana powłokę lakierniczą nadwozia to okres2lat, aperforacjablach to 12-letni okresemgwarancyjny bez limitukilometrów.

Istnieje możliwość wykupienia dodatkowegoubezpieczenia kosztów naprawy w zależności od wyboru opcji, od 3 do 5 lat eksploatacji, luboganiczenie maksymalnym przebiegiem 150 tys.kilometrów. Gwarancja 10lat lub przebiegu 200 tys. kilometrów aktywowana jest regularnymprzeglądem wykonywanym w ASO. W ramach usłuki Ford Protect, pojazdobjęty jest programem assistance, tożsamym z warunkami Programu FordAssistance 12.

Ford B-MAX – CENA

Auto w polskich salonach dostępne jest w czterech wersjach wyposażenia. Bazowa odmiana AMBIENTE z silnikiem 1.4 Duratec 90 KM, kosztuje 58 900 zł. Najtańszy model z silnikiem diesla 1.5 TDCi 75 KM to wydatek w promocji 67 400 zł.

Opisywany i testowany przez redakcję SuperAuto24.pl Ford B-MAX z silnikiem1.6 TDCI 95 KM to wersja wyposażenia TITANIUM. W polskiej ofercie takimodel kosztuje 79 900 zł, a w identycznej wersji jak w teście zdodatkowymi pakietami cena auta wynosi 95 050 zł.

SILNIKAMBIENTETRENDTITANIUMTITANIUM X
1.4 DURATEC 90 KM58 900 zł63 400 zł69 200 zł74 400 zł
1.0 ECOBOOST 100 KM60 000 zł64 500 zł70 300 zł75 500 zł
1.0 ECOBOOST 120 KM-67 700 zł73 500 zł78 700 zł
1.6 DURATEC Ti-VCT 105 KM-74 100 zł79 900 zł85 100 zł
1.5 TDCI 75 KM67 400 zł71 900 zł77 700 zł82 900 zł
1.6 TDCI 95 KM-74 100 zł79 900 zł85 100 zł

.

Ford B-MAX 1.6 TDCI - DANE TECHNICZNE

SILNIKR4
PaliwoDiesel
Pojemność1596 cm3
Moc maksymalna70 kW/95 KM przy 3800 obr/min
Maks mom. obrotowy215 Nm przy 1750 obr/min
Prędkość maksymalna173 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h13,9 s
Skrzynia biegówręczna/5
Napędprzedni
Zbiornik paliwa47 l
Masa własna/ładowność1310/1760 kg
Opony195/55 R16
Emisja CO2104 g/km
Bagażnik318 l

.

WYMIARY

Całkiem nowy niemiecki minivan Forda wymiarowo plasuje się wsegmencie aut klasy B. Długość auta wynosi 4077 mm, szerokość mierzy1751 mm, a wysokość to 1604. mm. Rozstaw osi 2490 mm jest identyczny jakw miejskiej Fieście.Rozmiar bagażnika jak na tak nieduży wymiarowosamochód jest spory - z zestawem naprawczym posiada pojemność 318litrów, a z kołem zapasowym 304 l, które można powiększyć po rozłożeniusiedzeń do 1372 l.

Masa własna B-MAXa może się zmieniać w zależności od wyposażenia i wersji silnikowej.Najlżejszy model 1.4 Duratec 90 KM waży 1275 kg, anajcięższy 1.6 TDCI 90 KM to masa 1310 kg.Dopuszczalna masa całkowitasamochodu może wynosić maksymalnie 1780 kilogramów w przypadku silnikówdiesla TDCI.

KOLORY NADWOZIA

Auto oferowane jest w jednym z 11 kolorów nadwozia. Bazowe barwy bezpłatne to Race Red i Blazer Blue. Zwykły kolor Frozen White wymaga dopłaty 500 zł, lakierymetalizowane wymagają odklientówdopłaty 1 600 zł, a specjalne kolory Tectonic Silver i Burnished Glow wyceniono na 2 400 zł.Zderzaki w kolorze nadwozia to standardkażdejwersjiwyposażeniowej. Tylny daszek nad szybą bazowo jest czarny (malowanie kosztuje 850 zł). Czarne lusterkaboczne i czarne klamki drzwiznajdująsię tylko w bazowej wersji AMBIENTE. Przyciemnienie szyb wnajbogatszymTITANUM X jest seryjne, a w pozostałych kosztuje 500 zł.Chromowanakreska podkreślająca linię okien to cecha TITANIUM iTITANIUM X,

WZORY OBRĘCZY

Do wyboru w ofercie jest kilka wzorów obręczy. Auto standardowo w odmianach AMBIENTE i TREND stoi na 15-calowych felgach stalowych z kołpakami. Alufelgi 15" kosztują w tym przypadku 1 700 zł. Felgi aluminiowe 16" montowane są dopiero w odmianach TITANIUM oraz TITANIUM X (w przypadku TREND dopłata 2 400 zł). Największy 17-calowy komplet obręczy ze stopów lekkich można dokupić do TITANIUM oraz TITANIUM X za sumę 700 zł.

.

Rafał Mądry