Elfy zamiast "kibli". W Wielkopolsce mamy nowoczesny tabor kolejowy, a chcemy go jeszcze więcej

Dzięki temu np. z Poznania do Jarocina, Konina czy Leszna nie jeździmy już starym taborem. Do historii przeszły słynne „żółtki", czyli zespoły trakcyjne EN57, którymi przez kilkadziesiąt lat podróżowali mieszkańcy Wielkopolski. Latem było w środku bardzo gorąco, bo o klimatyzacji można było tylko pomarzyć. Z kolei zimą rzeczą normalną okazywały się problemy z ogrzewaniem. Nic dziwnego, że miłośnicy kolei w swoim żargonie mówili o tym pociągu po prostu „kibel".

Nowe pociągi spalinowe i elektryczne

Czytaj także:UE daje na nie miliony złotych. Ścieżki rowerowe dla całych rodzin. Idealny sposób na wycieczkę

W tabor inwestuje powołana w 2009 r. samorządowa spółka Koleje Wielkopolskie. W 2020 r. przewoźnik kupował nowe pociągi spalinowe, dzięki wsparciu z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014+.

- Do naszej floty dołączyły cztery trzyczłonowe pojazdy typu 36WEhd. Stanowią one istotne uzupełnienie taboru obsługującego połączenia na liniach Poznań – Wągrowiec – Gołańcz oraz Poznań – Grodzisk Wlkp. – Wolsztyn. To na tych odcinkach odnotowujemy coraz więcej pasażerów. Dlatego cieszymy się, że możemy odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie na transport podmiejski – podkreśla Włodzimierz Wilkanowicz, prezes Kolei Wielkopolskich.

REKLAMA

Łączna wartość zamówienia na cztery pojazdy opiewa na prawie 95 mln zł, z czego wsparcie z funduszy unijnych przekracza 65,5 mln zł. Jak wielki to wydatek, niech świadczy fakt, że jeden pociąg kosztuje prawie 24 mln zł. Nowe składy mają 170 miejsc siedzących i mogą jechać 120 km/h. Pociągi są przyjazne dla osób z ograniczoną możliwością poruszania się, a przestrzeń uzupełniają m.in. liczne gniazdka do ładowania urządzeń elektrycznych, klimatyzacja oraz ekrany z informacją pasażerską.

Z kolei Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego zamówił w ostatnich latach 10 pociągów elektrycznych typu 48Web, zwanych popularnie Elf 2. Pierwszy z nich w barwach Kolei Wielkopolskich wyjechał na tory we wrześniu 2019 r. Całkowita wartość tego projektu to niemal 278,5 mln zł, a dofinansowanie unijne przekracza 192 mln zł.

Elf 2 charakteryzuje się nowoczesnym designem. Przestrzenne, klimatyzowane wnętrze wyposażone jest w wygodne fotele oraz drzwi oddzielające przedsionki od strefy dla podróżujących. Pociągi mają dynamiczny system informacji pasażerskiej przekazywanej na wyświetlaczach elektronicznych oraz interkom zapewniający komunikację pasażerów z maszynistą oraz system zliczania pasażerów.

Wielka baza powstaje w Wągrowcu

Czytaj także:Pod Obornikami powstanie "mały Kopernik". Leśne ścieżki edukacyjne to idealny pomysł na wycieczkę

Ale żeby tę nowoczesną flotę pociągów można było rozwijać, potrzebne jest odpowiednie zaplecze techniczne. Baza dla taboru spalinowego, która powstaje przy ul. Leśnej w Wągrowcu, jest jedną z kluczowych inwestycji dla obsługi pociągów Kolei Wielkopolskich. Punkt Utrzymania Taboru w Wągrowcu kosztuje ponad 69 mln zł, a wsparcie z funduszy unijnych to niemal połowa tej kwoty – 34 mln zł.

Elfy zamiast

Baza taborowa Kolei Wielkopolskich w Wągrowcu Koleje Wielkopolskie

Umowa z wykonawcą obejmuje budowę dwóch, w pełni wyposażonych hal. Główna z nich o powierzchni prawie 2,8 tys. m kw. będzie miejscem przeznaczonym do przeglądów, napraw, mycia zewnętrznego oraz sprzątania wnętrz pojazdów. Hala postojowa, nieco mniejsza, bo o powierzchni blisko 2 tys. m kw., posłuży pojazdom, które czekać będą na kolejne kursy. Oprócz hal powstaną rozjazdy i tory dojazdowe do zaplecza technicznego wraz z przebudową przejazdu kolejowego. Jaki jest stan robót na dziś?

REKLAMA

- Zrealizowano już główne elementy konstrukcyjne obu hal wraz z najtrudniejszym elementem, jakim było wzmocnienie gruntu w rejonie cieku wodnego – odpowiada prezes Wilkanowicz.

We wrześniu 2020 r., po niespełna ośmiu miesiącach od rozpoczęcia inwestycji, symboliczne zawieszono wiechę. Na szczęście pandemia nie wpłynęła na budowę. Na koniec maja stan prac wynosi ok. 90 proc. Jest to bardzo dobry czasowo wynik, bo znaczną część całej inwestycji stanowi wyposażenie technologiczne, które realizowane będzie na samym końcu. Otwarcie zaplanowano na styczeń 2022 r.

- Dzięki wsparciu z funduszy unijnych mamy szansę nie tylko na bardziej dynamiczny rozwój, ale też przyczyniamy się do tworzenia nowych miejsc pracy, np. w Wągrowcu. Doceniamy to, że środki unijne zwiększają wartość inwestycji i pozwalają na zwiększenie nowoczesności taboru – podkreśla prezes spółki. - Oznacza to poprawę standardu i bezpieczeństwa podróży, co daje wymierne efekty. Obserwujemy na własnym przykładzie, jak systematycznie wzrasta liczba osób wybierających kolej, która jest środkiem podróży do pracy i szkoły. Przewidujemy, że ten trend będzie się utrzymywał – podkreśla prezes.

Będą dalsze zakupy

Czytaj także:Fotowoltaika coraz popularniejsza. To się po prostu opłaca. Na początek potrzeba ok. 4 tys. zł

Dlatego na dotychczasowych inwestycjach się nie skończy. Ogłoszono kolejny konkurs w ramach WRPO, którego beneficjentem będą właśnie Koleje Wielkopolskie. Spółka może kupić nowy albo wyremontować dotychczasowy tabor. Zarezerwowano prawie 33 mln zł, a wnioski trzeba złożyć do połowy lipca.

- Będziemy rozwijać Poznańską Kolej Metropolitalną. Chcemy dalej kupować nowy tabor. Niestety, obecny rząd zapowiada, że na kolejne lata dostaniemy dużo mniej pieniędzy z Unii Europejskiej do podziału w regionach. Tym samym blado ten plan się rysuje. Bez wsparcia finansowego z funduszy unijnych nie będzie nas stać na kolejne, nowe pociągi – przyznaje wicemarszałek Jankowiak.

Czytaj także:Zajęcia w laboratoriach i płatne staże w firmach. Wielkopolska pomaga uczniom szkół zawodowych

Konferencja o przyszłości Europy

Unijne instytucje zapraszają mieszkańców do rozmowy na temat wyzwań i priorytetów stojących przed Unią Europejską.

10 marca przewodnicząca Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen, przewodniczący Parlamentu Europejskiego – David Sassoli oraz Antonio Costa - premier Portugalii, sprawującej obecnie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej podpisali wspólną deklarację rozpoczynającą Konferencję w sprawie przyszłości Europy. Publicznie zainaugurowano jej prace 9 maja - w tzw. Dzień Europy.

Konferencja to forum debaty z mieszkańcami i organizacjami pozarządowymi na temat wyzwań i priorytetów stojących przed Unią Europejską. Podstawowym narzędziem jest wielojęzyczna platforma cyfrowa pod adresem https://futureu.europa.eu/. Oferuje ona narzędzia informatyczne dla organizatorów wydarzeń krajowych, dzięki którym będą mogli promować swoje inicjatywy na poziomie lokalnym i regionalnym oraz krajowym i europejskim.

Obszary tematyczne, w ramach których prowadzone będą dyskusje na platformie, to: zmiany klimatu i środowisko, zdrowie, zatrudnienie i gospodarka, transformacja cyfrowa, wolności i prawa oraz praworządność i bezpieczeństwo, migracje, edukacja, kultura, młodzież i sport, międzynarodowa rola UE oraz demokracja europejska.

Stanowiska i opinie prezentowane za pomocą platformy oraz podczas wydarzeń takich jak sesje plenarne oraz tzw. dialogi obywatelskie, będą podstawą do przygotowania raportu podsumowującego dyskusję o przyszłości Unii Europejskiej. Ma on być gotowy wiosną 2022 r.