» Co czuje ofiara oszustwa na OLX? -- Niebezpiecznik.pl --

Od roku, regularnie piszą do nas osoby, która są oszukiwane na OLX i tracą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na czym polega oszustwo opisaliśmy kilka miesięcy temu w tym artykule, z przykładami i jedną, bardzo ważną radą. Przeczytajcie go, prześlijcie znajomym, omówcie z rodziną. W tym artykule celowo nie skupiamy się na mechanice oszustwa, a na tym co czuje ofiara ofierze.

Jeśli sami nie zaczniemy uczulać naszych bliskich na problem przekrętów na OLX, to ofiar wciąż będzie przybywać, bo wbrew (strasznie smutnej i błędnej) obiegowej opinii, osoby, które dały się oszukać na OLX to nie są “debile” i wcale nie “należało im się“. Przyczyn i powodów, z jakich ktoś dał się nabrać jest wiele.

Poniżej publikujemy list jednej z ofiar. Osoby, która jest wykształcona, a z racji wykonywanego zawodu adwokata, sama na co dzień ma styczność z oszustami. Choć siebie z perspektywy czasu nazywa “głupią babą”, to nie można jej odmówić inteligencji. Ot, odpowiednio wytworzony przez kupującego pośpiech, wzbudzenie współczucia i zestawienie z nieznaną wcześniej procedurą sprzedaży zrobiły swoje. Podejść da się każdego, jeśli odpowiednio zbuduje się narrację. To, że wy nie nabralibyście się na taki “scenariusz” ataku, nie oznacza, że nie dałoby się was oszukać innym scenariuszem.

Dlatego przeczytajcie, poślijcie dalej. Im więcej osób uda się uratować przed tą niekończącą się lawiną oszustów na OLX, tym lepiej dla każdego. Wytłuszczenia nasze.

» Co czuje ofiara oszustwa na OLX? -- Niebezpiecznik.pl --

Zwracamy uwagę na ciekawą kwestię. Nasza bohaterka użyła dwóch kart (przestępcy często po sfraudowaniu ofiary pod pretekstem “błędu” proszą o kolejne dane, aby zmaksymalizować zyski). I jeden bank zareagował od razu. Sam zablokował podejrzaną transakcję. Drugi bank tego nie zrobił. Ciekawe, czy adowokatce uda się przed sądem wskazać, że skoro jeden bank potrafił zauważyć “podejrzane działania” w tym samym oszustwie, a drugi bank nie, to jednak drugi bank powinien ponieść jakąś odpowiedzialność za kradzież środków. Wbrew pozorom, to nie są łatwe tematy, bo z punktu banku transakcję realizuje klient, uwierzytelniając się poprawnie. Kradzież można wykryć tylko poprzez monitoring anomalii, który z definicji obarczony jest pewnym błędem i źle wdrożony może czynić więcej złego niż dobrego.

Co do reakcji policji — ciężko aby była inna. Bo nasza policja jest mocno niedofinansowana, zwłaszcza w obszarach dotyczących cyberprzestępczości. Ale to już zadanie dla polityków, żeby ten stan rzeczy zmienić i sprawić, aby wreszcie policja miała odpowiednio duże i odpowiednio przeszkolone zasoby ludzkie, które pozwoliły by jej sprawniej działać w takich i innych przypadkach cyberprzestępczości.

Na koniec uściślijmy, że nasza bohaterka dobrze podejrzewa, że to nie ten złodziej ją okradł, z którym rozmawiała kolejnego dnia. Ich dziennie po OLX buszuje kilkudziesięciu, jeśli nie więcej, na co wskazywaliśmy w naszym poprzednim artykule. Jeszcze raz zachęcamy do jego lektury, jeśli chcecie zobaczyć na czym krok-po-kroku polega oszustwo.

PS. Też jesteś ofiarą tego lub innego oszustwa internetowego? Opisz nam swoją historię, wyślij wiadomość na redakcja@niebezpiecznik.pl — sprawdzimy, czy mamy podobne zgłoszenia i skontaktujemy z innymi poszkodowanymi lub przekażemy rady i opis działań, jakie podjęli inni oszukani w podobny sposób.

Przeczytaj także: