Mini (2000-2006)
Mimo tej samej nazwy współczesne Mini nie ma nic wspólnego ze słynnym, brytyjskim samochodem produkowanym od 1959 do 2000 r. Powstał w czasach, gdy właścicielem marki był już niemiecki koncern BMW, dlatego wielu fanów pierwszego Mini odmawia mu miana następcy tamtego samochodu. Prawda jest jednak taka, że ciągłość modelowa została zachowana. Mini spod znaku BMW, zwany również „New Mini”, zaczął zjeżdżać z taśm produkcyjnych w 2001 r. i od razu zyskał miano kultowego, tak jak jego poprzednik. Głównie ze względu na niezwykłą urodę nadwozia, cieszącego oko oryginalnymi kształtami.
Ładnie wygląda również wnętrze, a zwłaszcza deska rozdzielcza z trzema okrągłymi wskaźnikami – dwoma przed kierowcą i jednym w części centralnej. Ale wygląd to jedno, a jakość wykonania i funkcjonalność to drugie. Mini niezależnie od wersji wygodnie przewozi tylko dwie osoby. Z tyłu jest ciasno, bagażnik ma symboliczne rozmiary (150 l). Wykończenie przedziału pasażerskiego stoi na przeciętnym poziomie.
Techniczna strona auta jest równie interesująca co jego wygląd. Na uwagę zasługuje przede wszystkim podwozie, które prowadzi samochód jak po sznurku. To z pewnością jeden z najważniejszych atutów Mini. Trzeba tylko pamiętać o niewielkim prześwicie, by nie uszkodzić podwozia albo układu wydechowego. Świetne wrażenie robią również silniki benzynowe, z wyjątkiem najsłabszej. Jest trochę ospała. Frajda z jazdy Mini jest tym większa im mocniejszy silnik mamy pod maską. Turbodiesle nie mają wigoru i powinny być wybierane raczej przez spokojnie jeżdżących kierowców. Mini stawia dość wysoko poprzeczkę pod względem kosztów eksploatacji.
Za czynności obsługowe i naprawy płaci się sporo, zwłaszcza w ASO. Rachunki w warsztatach przypominają, że nie mamy do czynienia z popularnym, tanim autem. Dlatego dobrze jest zaprzyjaźnić się z nieautoryzowanym warsztatem znającym się na Mini. Możemy wówczas trochę zaoszczędzić.
W chwili wejścia na rynek w 2001 r. gama silników Mini obejmowała tylko dwa silniki benzynowe. Oba miały pojemność 1.6 l i moc 90 lub 115 KM. Słabszy montowano w wersji One, mocniejszy w odmianie Cooper. W 2002 r. pojawiła się wersja Cooper S z doładowanym silnikiem 1.6 o mocy 163 KM. W 2003 r. po raz pierwszy pod maskę Mini zawitał silnik wysokoprężny. Wersja One D otrzymała turbodiesla 1.4 o mocy 75 KM. Rok później moc silnika w wersji Cooper S wzrosła do 170 KM a w 2005 r. zaproponowano najbardziej usportowioną wersję Cooper S John Cooper Works Kit z 210-konnym silnikiem 1.6.
Również w 2005 r. moc turbodiesla podniesiono do 90 KM. Wszystkie silniki benzynowe to wspólna konstrukcja Rovera i Chryslera (BMW przejęło markę Mini od Rover Group). Turbodiesel jest konstrukcją Toyoty. Najsłabszy silnik benzynowy jest nieco za słaby, zdecydowanie lepiej sięgnąć po odmianę 115-konną. Mocniejsze wersje mają rewelacyjne osiągi, ale przestrzegamy przed kosztami ich eksploatacji. Wysokie zużycie paliwa to tylko jeden problem, kolejny to znacznie wyższe koszty obsługowe i naprawcze. Sportowe odmiany są często mocno wyeksploatowane i po ich zakupie trzeba się liczyć z dużymi wydatkami.
Turbodiesle mają słabą dynamikę, ale są oszczędne i mało awaryjne.
Moc silnika w wersji One łatwo podnieść wyłącznie przy pomocy zmian w elektronice nie tylko do 115, ale nawet do 125 KM. Warsztaty tuningowe oferują taką usługę, ogłoszenia łatwo znaleźć w internecie.
Eksploatacja
Silniki
Benzynowce w Mini nie sprawiają większych kłopotów. Jeśli słabną lub dławią się to zazwyczaj winę za to ponosi elektronikam układ zapłonowy (przebicia, konieczna wymiana przewodów wysokiego napięcia) albo zatkane sitko w zbiorniku paliwa. Bardzo istotne w przypadku silników benzynowych jest częste i regularne sprawdzanie poziomu oleju. Wskutek wycieków w okolicach miski olejowej środka smarnego ubywa i przy braku reakcji ze strony użytkownika silnik zaczyna pracować albo przy mnimalnym poziomie oleju, albo poniżej minimalnego poziomu. Stąd już krok do poważnych uszkodzeń i kosztownej wizyty w warsztacie. Turbodiesle są mało kłopotliwe i są uznawane za wyjątkowo niezawodne.
Przeniesienie napędu
Mini słynie z szybko zużywającego się sprzęgła i nietrwałych poduszek w punktach mocowania silnika. Jeśli te elementy nie zostaną wymienione na czas dochodzi do uszkodzeń skrzyni biegów. Szczególnie podatna na awarie jest przekładnia Midland Gears, montowana w egzemplarzach z lat 2001-2004. Od 2004 r. zastąpiono ją solidniejszą skrzynią biegów firmy Getrag. Ten przykład pokazuje, jak ważna w przypadku Mini jest stała i fachowa opieka serwisowa, pozwalająca uniknąć kosztownych napraw. Podzielone są głosy na temat bezstopniowych przekładni automatycznych typu CVT. Ci, którzy boleśnie się na nich zawiedli (czytaj: kosztownie) szczerze je odradzają, inni chwalą sobie użytkowanie „automatu”. Praktyka pokazuje, że przy stałym dozorze warsztatowym i zachowaniu czynności obsługowych zaleconych przez producenta przekładnie bezstopniowe spisują się dobrze. W razie awarii trzeba się jednak liczyć z dużymi wydatkami. Czasami naprawa jest wręcz nieopłacalna. Jeśli jednak zdecydujemy się na przywrócenie sprawności przekładni to zlećmy to fachowemu serwisowi, który będzie znał się na rzeczy.
Podwozie
Mini jest wrażliwe na sposób eksploatacji. Szybka jazda po wyboistych drogach szybko doprowadza zawieszenia do ruiny. Trzeba się wówczas liczyć z koniecznością wymiany tulei i sworzni wahaczy oraz końcówek drążków kierowniczych. Można by rzec „podwoziowy standard”, który zazwyczaj naprawia się szybko i tanio. Ale w Mini tanio nie będzie, części i robocizna sporo kosztują. Najpoważniejszy problem tkwi w układzie kierowniczym. To pompa systemu wspomagania, a właściwie jej elektryczny sektor. Dochodzi w nim do zwarcia i pompa zaczyna pracować bez przerwy. Nie wytrzymuje tego i po pewnym czasie ulega awarii. Problemy z pompą sygnalizowane są zazwyczaj rozmaitymi dźwiękami, pojawiającymi się przy skręcaniu kół. Użytkownicy bagatelizują je, bowiem ten swoisty „koncert” trwa dłuższy czas bez żadnych konsekwencji. W końcu pompa przestaje pracować i konieczna jest wizyta w serwisie. Na szczęście samochód pozostaje kierowalny, co pozwala dotrzeć do mechanika.
Instalacja elektryczna
Obwody elektryczne i elektroniczne w Mini lubią kaprysić, czego przykładem jest nie tylko pompa wspomagania w układzie kierowniczym czy przerywanie i słabnięcie silnika. Użytkownicy narzekają też na bezzasadne włączanie się kontrolek na desce rozdzielczej i niedomagania sterowników szyb w drzwiach. Wrażliwe na wstrząsy są ksenonowe reflektory, a właściwie system odpowiadający za samopoziomowanie świateł. Warto wspomnieć, że problemy z elektroniką są często wynikiem niechlujnego odtwarzania instalacji podczas napraw powypadkowych. Ogromna większość Mini na polskim rynku wtórnym ma za sobą wypadkową przeszłość i wykonane naprędce naprawy blacharskie.
Nadwozie
Fabryczne zabezpieczenie przed korozją nie budzi zastrzeżeń. Nawet w najstarszych egzemplarzach rdza nie stanowi problemu, co najwyżej zaczyna się dopiero pojawiać (najszybciej na tylnym pasie). Niestety, większość oferowanych mini przeszła mniej lub bardziej fachowe naprawy powypadkowe i koroduje właśnie w miejscach ingerencji blacharzy. Typowe nadwoziowe niedomagania Mini to notorycznie psujący się zamek pokrywy bagażnika oraz zacinający się mechanizm składania oparć przednich foteli
Ważniejsze daty
1959 – premiera pierwszego Mini
2000 – premiera „New Mini”, nadwozie hatchback 3d
2001 – rozpoczęcie produkcji, wersje One i Cooper
2002 – wersja Cooper S
2003 – wersja z silnikiem wysokoprężnym (One D)
2004 – niewielka modernizacja modelu (nowe zderzaki i relektory, modyfikacje deski rozdzielczej, nowa skrzynia biegów), wersje Cabrio i Cooper S John Cooper Works Kit
2006 – premiera drugiej generacji „New Mini”
Zalety
+ atrakcyjny wygląd nadwozia i wnętrza
+ znakomite podwozie
+ dynamiczne silniki benzynowe
Wady
- ciasne wnętrze
- mały bagażnik
- niewielki prześwit
- wysoka cena zakupu
- kiepska relacja ceny do wyposażenia
- wysokie koszty utrzymania
Wybrane dane techniczne:
Wersja silnikowa | Poj skok (cm3) | Moc maks (KM/ obr/min) | Maks moment obr (Nm/ obr/min) | Prędkość maks (km/h) | Przyśp 0-100 km/h (s) | Średnie Zużycie paliwa (l/100 km) |
Silniki benzynowe |
|
|
|
|
|
|
1.6 | 1598 | 90/5500 | 140/3000 | 185 | 10,9 | 6,5 |
1.6 | 1598 | 115/6000 | 150/4500 | 201 | 9,3 | 6,7 |
1.6 | 1598 | 163/6000 | 210/4000 | 203 | 7,6 | 8,4 |
1.6 | 1598 | 170/6000 | 220/4000 | 222 | 7,2 | 8,6 |
Silniki Wysokoprężne |
|
|
|
|
|
|
1.4 D | 1364 | 75/4000 | 180/2000 | 165 | 13,8 | 4,8 |
1.4 D | 1364 | 90/3000 | 190/1800-3000 | 175 | 11,9 | 4,8 |
Orientacyjne ceny w tys zł
Rocznik/ wersja | 2001 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 |
One | 14,5 | 16,0 | 18,0 | 20,0 | 22,0 | 24,5 |
Cooper | 16,0 | 17,5 | 19,5 | 21,5 | 24,0 | 26,5 |
Cooper S |
|
| 22,5 | 25,5 | 28,0 | 29,5 |
Cooper Works |
|
|
|
|
| 36,0 |
One D |
|
|
|
| 23,5 | 27,0 |
Podsumowanie
Mini postrzegany jest jako samochód, który pozwala wyróżniać się swojemu właścicielowi i z tego względu trzeba za niego słono zapłacić. Oryginalność nadwozia to rzeczywiście wielki atut Mini, ale nie można zapominać, że w przypadku tej marki płacimy też za świetne podwozie i dynamiczne silniki benzynowe (od 115 KM wzwyż). Mini nie może być porównywany z typowymi autami miejskimi, bowiem prezentuje znacznie wyższy poziom techniczny i estetyczny. Niestety, pod względem niezawodności rozczarowuje. Oprócz licznych, drobnych awarii zdarzają się także poważne, które sporo kosztują.