Otwock: Jest monitoring, nie ma obsługi Otwock | iOtwock.info

Na terenie Otwocka zainstalowane jest ok. 100 kamer monitoringu miejskiego, których nikt na co dzień nie obserwuje. Nagrania są wykorzystywane dopiero przy poszukiwaniu sprawcy jakiegoś zauważonego wykroczenia czy przestępstwa. Na sam sprzęt i jego instalację poszło ponad ćwierć miliona złotych - czy to efektywnie wydane pieniądze?

W Parku Miejskim są 32 kamery, w Parku leśnym "Wiejska" - 9, na terenie tzw. "małpiego gaju" - 16, dalej po kilka - kilkanaście kamer w różnych punktach miasta, m.in. przy boiskach. Łącznie ponad 100. Natomiast w UM Otwock nie ma zatrudnionej ani jednej osoby, która by te kamery stale obserwowała. Nagrania są przeglądane w "wolnym czasie"przez osobę, która je instalowała dla miasta lub sprawdzane w przypadku zaobserwowania i/lub zgłoszenia dewastacji czy innego przestępstwa. Sprawcy wykrywani więc są “przy okazji”.Tą wspomnianą osobą jest Mariusz Królak, właściciel firmy Security Services, która w ostatnich trzech latach wygrała prawie wszystkie przetargi ogłoszone przez UM na zakup i instalację monitoringu na terenie Otwocka za łączną kwotę ok. ćwierć miliona złotych (zestawienie niżej).

Są kamery, nie ma obsługi

Podczas obradkomisji zdrowia i spraw społecznychRady Miasta Otwocka 26 sierpnia omawiany był stan bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie miasta.

W ich trakcie o funkcjonowanie monitoringu pytali radni: Małgorzata Rock szczególnie w kontekście uporczywych aktów wandalizmu na terenie parku miejskiego; następnie jakie są procedury wykorzystywania nagrań chciał wiedzieć Ireneusz Paśniczek, a Andrzej Sałaga - ile osób potrzebnych jest do obsługi monitoringu miejskiego.

Wszystkie kwestie wyjaśniał Mariusz Królak, którego firma obecnie od trzech instaluje dla miasta kamery, a który - wcześniej na forach negatywnie wypowiadał się o monitoringu realizowanym przez poprzednią władzę Otwocka. Jednak parę lat wstecz było pomieszczenie w urzędzie, gdzie było można śledzić obraz z kamer - o czym podczas ww. komisji wspomniała radna Rock. Teraz w UM takiego miejsca nie ma, a w otwockiej komendzieteż takiego nie można znaleźć. Dla porównania - Józefów i Karczew mają zarówno przeznaczone na ten cel pomieszczenia, jak również zatrudnionych pracowników.

- informowałKrólak.

Jak dalej wyjaśniał, jego współpraca z policjantami polega na udostępnianiu im nagrań, w przypadku gdy wpłyną do nich zgłoszenia przestępstw od mieszkańców.

Przedsiębiorca proponował, aby stworzyć powiatowe centrum monitoringu, miejsce gdzie ludzie śledzili by obraz z kamer na żywo z Otwocka, Karczewa, Józefowa itd. Jego zdaniem powiatowe byłoby tańsze, niż gdyby każda gmina oddzielnie organizowała swoje.

Ten pomysł- centrum monitoringu dla powiatu - nie spodobał się jednak radnym.

Wśród argumentów za śledzeniem kamer na żywo była też sprawa awaryjności sprzętu:

- mówił Mariusz Królak, podkreślając, że przez to gdy właśnie potrzebne jest nagranie, to okazuje się, że go nie ma, bo kamera nie działała. (Teraz zauważa, że urządzenia mogą się psuć, parę lat wstecz krytykował zrobiony w mieście monitoring, także za awarie).

Ile osób potrzeba do śledzenia kamer, aby w pełni wykorzystywać do celów bezpieczeństwa zainstalowany monitoring? Mariusz Królak obliczył, że aby sprawnie obsługiwać już istniejące kamery (ok. 100) potrzeba dwie osoby na 8-godz. zmianę. Na stałe zatrudnionych powinno więc być 8 osób. Na tą chwilę prezydent Otwocka zostawia to zadanie do zrobienia jednej ww. osobie,która “nie ma do tego zobowiązania”. Ale która, zainkasowała od miasta w ciągu ostatnich trzech lat co najmniej ćwierć miliona za sprzęt (nie wspominając np. o zleceniu instalacji kamer dla OPWiK, które ponoć boryka się z finansami. Ciekawe kogo tam trzeba non-stop monitorować? -tam jest prowadzona obserwacja na żywo…).

W kwestii samego dostępu do monitoringu są też inne wątpliwości. Mówi radny Ireneusz Paśniczek:

Sprzęt bez ludzi bezużyteczny...

Od trzech lat trwa w mieście przybywa kamer, a rozmowy prezydenta z komendantem powiatowym policji nt. utworzenia punktu obsługi monitoringu pod nadzorem policji w ich siedzibie dalej w toku. (Podobnie jak inwestycje z lat ubiegłych wciąż realizowane w tym roku). Ma się ono znaleźć w planowanym, nowym budynku KPP Otwock, którego budowa jest jednak dopiero we wstępnej fazie przygotowań.

W trakcie wspomnianej komisji jej przewodniczący, Marcin Kraśniewski zgłosił wniosek aby kupić dwa rowery elektryczne za 40 tys. dla otwockiej policji, choć jej przedstawiciele byli temu przeciwni.Za to mówili o potrzebnym im dronie, ale tego chyba nikt nie usłyszał. Co do obsługi monitoringu nie padły żadne konkrety, nie ma decyzji czy powierzyć obserwowanie kamer firmie zewnętrznej, czy zatrudnić własnego pracownika.

- słusznie zauważył radny Radosław Kałowski podczas dalszej dyskusji nt. ewentualnego wsparcia finansowego na sprzęt dla policji. Jednak wieszanie kolejnych kamer w mieście, z których obrazu nikt regularnie nie obserwuje, nie wzbudza sprzeciwu. Jak wiadomo, przez to tylko, że wiszą i rejestrują zdarzenia nie poprawia się bezpieczeństwo... Choć oczywiście to dobrze brzmi, gdy się mówi "w tym miejscu działa monitoring".

Oto kwoty jakie trafiły z kasy miasta Otwock do wykonawców za zakup i (przeważnie) instalację kamer:

To nie wszystkie wydatki - z większych jeszcze wymienić można np. 147 600 zł , które w 2019 poszło na "wykonanie nagłośnienia oraz systemu monitoringu w ramach zadania - rewitalizacja Parku Miejskiego oraz Skweru 7 Pułku Ułanów i Skweru Lennestadt".

Jak widać na zakup sprzętu i instalację monitoringu poszły niemałe kwoty z kasy miejskiej. Teraz pytanie - czy to efektywnie wydane pieniądze, skoro kamery są wykorzystywane w tak niewielkim stopniu? A nasuwa się ono przede wszystkim w kontekście wielokrotnych deklaracji Jarosława Margielskiego jako przewodniczącego RM i prezydenta Otwocka o potrzebie oszczędnego i przemyślanego wydawania pieniędzy publicznych.

Więc jak - dzięki rozwieszonym kamerom w Otwocku - czujecie się bezpieczniej?

Kazimiera Zalewska

Na zdj. Mimo monitoringu w Parku Miejskim w Otwocku powtarzają się małe i większe akty wandalizmu