Złodzieje ruszyli na łowy • LINIA OTWOCKA

Pod koniec roku włamywacze i złodzieje ruszyli na łowy. Wypatrują nie tylko roztargnionych klientów, których mogą okraść podczas świątecznych zakupów, lecz także nieruchomości, w których domownicy zapomnieli o zamknięciu garażu czy furtki. – W ostatnich tygodniach w powiecie otwockim wzrosła liczba włamań do mieszkań, domów jednorodzinnych i garaży – ostrzegają policjanci

W ostatnim czasie policjanci otrzymali wiele zgłoszeń od właścicieli domów i mieszkań w blokach, do których złodzieje włamali się i wynieśli dużo wartościowych rzeczy. – Łącznie od mieszkańców powiatu otwockiego otrzymaliśmy 23 takie zgłoszenia. Najwięcej, bo aż 14 zgłoszeń dotyczących włamań z kradzieżą, było od mieszkańców Otwocka – informuje mł. asp. Paulina Harabin, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. I dodaje, że przestępcy najczęściej forsowali zamki w drzwiach lub przecinali kłódki, ale także wybijali szybę i podważali drzwi balkonowe, aby wejść do pomieszczeń. – Przestępcy ukradli pieniądze, biżuterię, sprzęt elektroniczny, głośniki, laptopy i elektronarzędzia, które potem sprzedają na czarnym rynku – mówi mł. asp. Harabin.

Złodzieje ruszyli na łowy • LINIA OTWOCKA

Policjanci apelują do mieszkańców, aby wychodząc z domu, zamykali drzwi i okna, zwłaszcza na niższych kondygnacjach, oraz zabezpieczali drzwi do piwnicy czy garażu. – O każdej podejrzanej sytuacji lub osobach kręcących się w okolicy warto od razu poinformować policjantów. Złodzieje i włamywacze zazwyczaj wcześniej obserwują mieszkanie, do którego planują się włamać. Dlatego ważny jest każdy sygnał – podkreśla mł. asp. Harabin. I dodaje, że choć nie ma idealnych zabezpieczeń przed włamaniem, można utrudnić „robotę” przestępcom. – Przed wyjazdem z miasta warto poprosić zaprzyjaźnionego sąsiada, aby zwrócił uwagę na to, co dzieje się z mieszkaniem czy domem podczas naszej nieobecności. Jeśli wyjeżdżamy na dłuższy czas, postarajmy się nie zostawiać oczywistych oznak swojej nieobecności. Poprośmy zaufanych sąsiadów, aby co jakiś czas podlali kwiaty, włączyli po zmroku światło w którymś z pokoi, opróżnili skrzynkę na listy – przypomina rzeczniczka prasowa policji. I zaznacza, że domownicy zawsze powinni zamykać na klucz furtkę, bramę czy drzwi wejściowe, nawet gdy w lokalu są domownicy. Złodzieje nie obawiają się wejść do mieszkania czy domu, nawet gdy ktoś tam jest.

Policjanci przypominają, że nie powinno się pozostawiać w mieszkaniu dużej gotówki lub wartościowych rzeczy czy biżuterii. – Warto wyposażyć dom lub mieszkanie w systemy antywłamaniowe, aby włamywacze byli jak najdłużej zatrzymani poza posesją lub na zewnątrz budynku. Dzięki temu można szybciej zauważyć ich obecność – tłumaczy policjantka. – Dobrym rozwiązaniem będą np. czujniki ruchu, kamery, zabezpieczenia antywłamaniowe okien i drzwi, alarmy lub antywłamaniowe rolety – wylicza mł. asp. Paulina Harabin. I przypomina, aby osobom postronnym nie ujawniać rodzaju zabezpieczeń czy kodów dostępu do nich.

Jeśli widzisz podejrzane osoby, które kręcą się np. przy posesji lub przed blokiem, zakrywają twarz czy przenoszą większe rzeczy, np. pudełka, torby, elementy ogrodzenia, sprzęty, najlepiej jest zrobić im zdjęcie lub dobrze zapamiętać ich wygląd i powiadomić policję. Każdy szczegół może mieć znaczenie, gdy funkcjonariusze będą ustalać ich tożsamość.

Policjanci przypominają także, aby nie wpuszczać do mieszkania nieznanych osób. Złodzieje wymyślają różne powody, aby wejść na teren posesji lub do lokalu, np. robią to pod pozorem szukania adresu albo kogoś z sąsiadów, wypytują o różne informacje na ich temat. – Przestępcy często obserwują miejsca, gdzie planują się włamać, dlatego zbierają informacje o zwyczajach domowników i interesują się, czy są majętni – ostrzegają funkcjonariusze.

MJ

Udostępnij